Mój nauczyciel greki mawiał, że Rzymianie to kapuściane głowy. Tak, Katon ze swoim opisem kapusty-panaceum na wszystko wypadał blado w konfrontacji z liryką grecką, ale…
z czasem zmieniło się moje podejście. Doszłam też do wniosku, że udało się tym kapuścianym głowom dość sprawnie ogarnąć elementarz Public Relations .
Poznajcie zatem I Rzymską Zasadę Public Relations: gutta cavat lapidem, non vi, sed saepe cadendo ( kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym kapaniem).
Spisana przez Publius Ovidius Naso. On nie znał się na kapuście, ale znał się na sztuce kochania i PR. Dixi!
Bo liczą się konsekwentne i powtarzalne działania.
Doprecyzuj jednak, gdzie kropla ma padać – jaki jest priorytetowy cel działań.
W PR czas biegnie wolno biorąc pod uwagę dzisiejsze tempo życia. Stąd wymagana jest precyzja i cierpliwość. Bywa to wyzwaniem i dlatego prawdziwy PR staje się dość elitarnym podejściem w biznesie.
Do tego konsekwencja. Nie odpuszczać. Przeprowadzać ewaluację, ale trzymać się swojego kamienia i miejsca, gdzie owa kropla ma padać.
Co składa się na tą kroplę? Twoje opowiadanie.