Jak sprzedawać więcej i więcej – to twój cel?

Nie jest moim celem zarobić milion i sprzedawać więcej. Bo wierzę, że moje życie, tak jak i twoje, ma większe cele i głębszy sens. Przestań skupiać się na sprzedaży!

Może nie powinnam tego pisać, ale naprawdę współczuję.

Dla mnie to po ludzku smutne, że sukces jest definiowany jak rezultat sprzedażowy. Im lepsza sprzedaż, tym większy sukces.

Współczuję wszystkim, którzy opisując swój sukces zaczynają od piramid sprzedażowych i na tym kończą.

Współczuję wszystkim, którzy mają za cel zarobić milion.

Współczuję wszystkim, którzy cały czas uważają, że chodzi o jak największą kasę .

Tak po ludzku współczuję.

 

Sprzedaż to cel czy rezultat?

Tak niewielu poznaję ludzi, którzy mają na uwadze sprzedaż (wiadomo zysk w biznesie to podstawa), ale wiedzą, że jest to rezultat działań. Potrafią odpowiedzieć skąd wziął się ten rezultat i  traktują go jako wypadkową określonych działań. Potrafią ten rezultat zaplanować  skupiając się na jego siłach składowych.

W celach strategicznych PR nie istnieje cel sprzedażowy, więc jak mi kiedyś powiedziano “mam wypaczoną optykę”. Każdy ma swoje postrzeganie i tworzy swoją rzeczywistość. Cele strategiczne w Public relations są długoterminowe i wymagają wierności   I rzymskiej zasadzie, a należą do nich m.in.   kształtowanie pożądanego nastawienia, wizerunku, pozycjonowanie w świadomości otoczenia, wzmocnienie zaufania.

 

Na czym się skupić w biznesie?

Na tym, aby opowiedzieć innym co ja, produkt, usługa możemy zmienić na lepsze w życiu drugiego człowieka. Kluczem jest komunikacja i jasne przekazanie korzyści. Odpowiedź na potrzeby człowieka po drugiej stronie. Wiem, jakie to trudne. Do dzisiaj nie potrafię jasno wytłumaczyć czym się zajmuję.

Nieważne czy to jest klient czy kolega. Wierzę, że w życiu powinna przyświecać nam jedna zasada – dotarcia do serc i umysłów, dostarczenia odpowiedzi na pytania, zbudowania międzyludzkiego mostu, którego postawą jest zaufanie. Dotyczy to towarów, usług, relacji, zaspokojenia potrzeb.

 

To co najważniejsze to odpowiedź na te pytania:

  • Na jaką ludzką potrzebę odpowiada to, co robisz?
  • W jaki sposób twój produkt czy usługa wzbogaca  ciebie i czyni świat (nawet w tej skali mikro) lepszym?
  • Czy to jak pracujesz daje ci pewność, że wykorzystujesz (jedyne) życie jak najlepiej?

 

Definicja sukcesu w słowniku PWN wymaga sprostowania!

Porządek, zasady, definicje są pożyteczne, o ile je weryfikujemy dostosowując do naszych indywidualnych wartości, doświadczeń, potrzeb.

Sukces  to niekoniecznie coś wielkiego.

Sukces to niekoniecznie sława, majątek i pozycja.

Ogromna skala nie jest konieczna do odniesienia sukcesu.

Tysięczna publiczność nie jest niezbędna do sukcesu.

Milion nie jest synonimem sukcesu.

Sukces wobec niepowtarzalności każdego nie jest tym, o czym pisze słownik PWN:

  1. «pomyślny wynik jakiegoś przedsięwzięcia, osiągnięcie zamierzonego celu»
  2. «zdobycie sławy, majątku, wysokiej pozycji itp.»

 

Sukces to nie jest zdarzenie, osiągnięcie, jednorazowy rezultat, ale:

  1. «osobista definicja wypracowana z samym sobą (nie prosta deklaracja, ale wynik poznania siebie), którą realizujemy w naszym życiu prowadząc określone działania»

Przykład?

Poznaj definicję sukcesu Alexa Barszczewski:

„Odnoszę sukces, jeśli prowadzę interesujące życie i w każdej sytuacji mogę sobie pozwolić na bycie sobą”. Alex Barszczewski

  1. «sens i radość życia doświadczane nie tylko od święta»

Patrząc na to, co dzieje się dookoła zapytam:

 

Czy zysk nadaje sens twojemu życiu?

Zaliczam siebie do tej kategorii ludzi, którzy traktują pieniądz i zysk jako narzędzie, a nie cel.  Nie chcę zarobić miliona, ale pilnuję, aby zarobić określoną kwotę, która zabezpiecza mi podstawowe życiowe potrzeby. Jak u Masłowa –

 mam co jeść, pić, gdzie spać, mam kogoś do kochania i ktoś mnie kocha, więc czas na pytanie:  jak chcę wykorzystać czas i robić to co dla mnie ma sens.

Życie życiem, a biznes to zysk

Tak myślisz?

Jestem przekonana, że w biznesie chodzi o coś znacznie więcej niż zysk.

Zysk sam sobie jest tylko liczbą. Liczbą, która ma siłę i zaczyna mieć znaczenie kiedy uruchamia wiele możliwości.

 

Zysk staje się wartością, kiedy uruchamia zmiany, proces doskonalenia, akty czynienia życia lepszym i piękniejszym. I niekoniecznie mam tu na myśli tego, kto ten zysk wytworzył.  Bo prawdziwej wartości zysk nabiera wtedy kiedy zmienia życie innych na lepsze.

 

Moim ulubiony cytatem  z ostatnich 2 lat zapraszam do przemyśleń:

 

   Tym, którzy sądzą, że biznes istnieje, by osiągać zyski, sugeruję, by pomyśleli jeszcze raz. Biznes osiąga zyski, aby przetrwać. Z pewnością musi istnieć dla wyższego, bardziej szlachetnego celu niż ten.

Ray Anderson, założyciel Interface Inc.

 

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2024