Trudne rozmowy to ryzyko. Ryzyko, że puszczą ci nerwy. To strach. Złamane serce. Urażona ambicja. Na co zwrócić uwagę, aby taka rozmowa nie oznaczała posypywania rany solą, ale rozpoczęła proces gojenia?
Masz przed sobą trudną rozmowę z partnerem życiowym czy biznesowym?
Weź głęboki oddech i sprawdź czy jesteś gotowy na taką rozmowę.
Czasami jest tyle w tobie żalu, rany bolą, złość szaleje i po prostu nie jesteś gotowy na trudną rozmowę. Jeszcze.
Największy błąd jaki popełniamy to wybieramy zły czas i miejsce na taką rozmowę. Oraz lekceważymy siłę uczuć.
W większości takich sytuacji czas jest po twojej stronie, ale uważaj, aby korzystać z niego rozsądnie. Nie marnuj go. Nie czekaj, aby czekać albo licząc na to, że się samo rozwiąże.
W biznesie też nie należy czekać z taką rozmową zbyt długo, bo mogą zapaść decyzje, które są nieodwracalne. Jest taki magiczny moment trudno uchwytny, który jest najlepszy z najlepszych na taką rozmowę. Jaki to moment? Taki, w którym spełnisz poniższe warunki.
-
Nigdy nie zaczynaj takich rozmów z marszu.
Nie dajmy ponieść się emocjom. Emocje bardzo często zaślepiają i sprowadzają na manowce. W biznesie brak wiedzy na temat siły emocji i nieumiejętne nimi zarządzanie to błąd, który może nas drogo kosztować. Jesteś zdenerwowany? Wkurzony? Nerwy ci puszczają? Nie rozmawiaj!
-
Znajdź zaufanego.
Porozmawiaj z 1-2 osobami zaufanymi. Jednak referując temat staraj się skupić na faktach. Nie chodzi o to, aby porozmawiać z przyjacielem ( nie szukajmy pociechy, wsparcia, etc.), ale z kimś kto ma dystans, wiedzę, doświadczenie życiowe i może nam coś wartościowego podpowiedzieć. Pozwoli zobaczyć coś, czego nie widzimy. I skupić się na faktach i oddzielić je od emocji.
-
Bądź wierny sobie!
Podejmij własną i niezależną decyzję przed trudną rozmową i bądź jej wierny. W pewnych sytuacjach niebezpiecznym jest pozostawiania podjęcia decyzji w zależności jak potoczy się rozmowa. Wtedy ponownie oddajesz władzę emocjom. Idziesz na kompromis, który nie jest porozumieniem, ale rezygnacją. Twoją rezygnacją z siebie.
-
Wiedz, o co ci chodzi.
Jakakolwiek decyzja i podstawowe przygotowanie do rozmowy powinno odpowiadać na pytania: o co ci chodzi? i na czym ci zależy?
Staraj się odszyfrować swoje potrzeby i zacznijmy przygotowanie do trudnej rozmowy od siebie.
Nie wiesz, o co ci chodzi to trudną rozmowę zamienisz w koszmar, a w biznesie w porażkę.
-
Poznaj potrzeby drugiej osoby.
Poświęć czas, aby zastanowić się jakie potrzeby ma druga osoba. Może potrzebuje od ciebie szacunku, cierpliwości. Czego?
-
Tylko właściwy moment!
Poczekać na właściwy moment. W takich sprawach najlepsze są rozmowy twarzą w twarz. Warto zaplanować właściwy moment i po prostu umówić się z wyprzedzeniem, aby obie strony oswoiły się z nadchodzącym spotkaniem. List, mail czy telefon nie zawsze są właściwe.
-
Twarzą twarz ze strachem i bólem.
Trudne rozmowy są trudne, bo jest w nich wiele bólu i strachu. Przed niezrozumieniem, odrzuceniem, brakiem gotowości do rozmowy po drugiej stronie, słowami, które ranią. Takie rozmowy są zawsze końcem czegoś, ale i początkiem czegoś nowego.
Jak pokonać strach?
To nie jest możliwe, więc nie trać na to energii. Będzie cię uwierał jak kamień w bucie w wierszu Herberta, ale nie tak, aby uniemożliwiał ci rozmowę i poruszanie się do przodu.
-
Wiedz, że nie ma odwrotu.
Od trudnych rozmów nie ma odwrotu. To nie jest kolejna rozmowa, ale bardzo ważna rozmowa, która wprowadza zmianę. Kolejnej szansy na taką rozmowę może nie być. Ludzie umierają. Biznes to dynamiczna sprawa, więc bierz to pod rozwagę.
-
Nie dyskutuj z emocjami.
Nie dyskutuj z uczuciami drugiej osoby. Jeżeli tak czuje to tak jest. Możesz powiedzieć co ty czujesz, ale nie pozwól, aby rozmowa dotyczyła emocji. Zastanów się skąd takie emocje się biorą. Zwykle z niezaspokojonych potrzeb i o nich rozmawiaj. Pamiętaj, że emocje to nie fakt. Wypisz fakty na kartce przygotowując się do rozmowy.
Ten wpis długo czekał. Dlaczego?
Bo sama musiałam przerobić na własnej skórze wszystkie te punkty w swojej trudnej i bardzo ważnej rozmowie. I te 9 punktów działa.
Kiedy napisałam szkic wpisu i już byłam po tej rozmowie wpadła mi w ręce książka Crucial Conversation i wiele rzeczy potwierdziła, które masz ujęte w tych 9 punktach. Jeszcze ważne rzeczy dopowiedziała, dlatego polecam lekturę. Autorzy też bardzo podkreślali wybór miejsca na taką rozmowę, bezpiecznego miejsca dla obu stron.
W przypadku mojej rozmowy to była restauracja – miejsce miłe, neutralne, zapewniające komfort rozmowy. Akurat moja rozmowa zakończyła się… amputacją. Tak też bywa, kiedy musimy ratować siebie. Przed toksycznymi związkami i chronić swoje cenne życie wraz ze swoimi wartościami.