Jak powstaje strona internetowa w agencji PR

“To jest jak bieg przez płotki. Widziałem metę i płotki-wyzwania do przeskoczenia. Teraz kiedy ta strona istnieje czuję się jak mistrz. Jest to pierwsza strona tworzona z agencją PR i

jest moja. Autentyczna.” Taki komentarz klienta – odbiorcy strony dodaje mi skrzydeł. Ponieważ praca nad stroną wymaga zaangażowania, w tym zaangażowania klienta-odbiorcy – nie jest łatwo. Zasady, którymi się kieruję prowadząc agencję i tworząc strony:

  1. Nie tworzę stron dla osób i firm, których nie znam.

Pierwszym egzaminem jest ten z intrakomunikacji. Rozmawiamy o wizji strony, o tym dla kogo jest i po co. Na tej podstawie powstaje szkic koncepcji.

 

  1. Nie przechodzę do etapu projektowania strony, jeżeli nie posiadam gotowych treści.

Na podstawie rozmowy, wywiadu powstają treści na stronę. Pilnuję słów kluczowych i głównego przekazu. Zajmujemy się copywriting’iem i korektą. Gromadzimy materiał na stronę, w tym opracowując business portfolio.

  1. Nie wykonuję stron z dnia na dzień.

Praca nad stroną to praca nad kluczowymi zagadnieniami związanymi z osobą czy firmą: identyfikacją wizualną, tożsamością, wartościami, spójnością wizerunku. To wymaga czasu – rozmów, sprawdzenia, poszukania odpowiednich słów i obrazów.

 

  1. Nie tworzę stron samodzielnie.

Nad stroną pracuje kilka osób. Zwykle prace nad nią poprzedza spotkanie ze mną i konsultacje (specjalista PR). Kolejnym krokiem jest najczęściej sesja fotograficzna i stworzenie business portfolio, i najczęściej współpracuję z Jackiem Kutybą. Jeżeli jest koncepcja i materiały do pracy przystępuje webdeveloper, czyli Dominik Kucharski. Czasami wsparcie graficzne jest konieczne. Niezbędna jest redakcja i korekta tekstów. Do zespołu niekiedy dołączają też tłumacze.

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2024