Po nitce do…

„To jest przerażające, że tak niewiele pacjentów wie do czego służy nitka. Nie posługują się nią. Uważają, że to jakiś wymysł. Ręce opadają.”

 

Zgodzę się z wypowiedzią pewnego dentysty i ręce mi opadają, ale… po tej nitce trafiam do samego dentysty.

 

Czy jest ktoś lepszy, aby pokazać jak nitkować niż dentysta?

 

Czy można podczas wizyty pokazać jak to się robi?

 

Czy można ofiarować nitkę dzielnemu pacjentowi?

 

Czy można zorganizować akcję “po nitce do uśmiechu”?

 

Czy lepiej jest zajmować się profilaktyką czy leczeniem?

 

Od czego zacząć?

 

Podczas wizyty zachęcić do nitkowania wskazując korzyści.

 

Pokazać jak się to robi ( np. higienistka, asystentka, osobiście, poprzez odesłanie do filmiku edukacyjnego umieszczonego na stronie, poprzez wyświetlenie takiego filmu w poczekalni).

 

Ofiarować nitkę dentystyczną – może być próbka, a najlepiej  opakowanie nici z danymi gabinetu.

 

Przy następnej wizycie dopytywać się o nitkowanie i chwalić za choćby jeden dobrze wynitkowany ząb. Wyrobienie nawyku wymaga czasu, cierpliwości i wsparcia.

 

Szczególnie pochylić się nad rodzicami. Jeżeli w nich zaszczepimy ten nawyk, to mamy większą pewność, że dzieci wezmą z nich przykład.

 

I tak po nitce bezboleśnie trafiamy w serca pacjentów!

 

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2024