Zwykle to ja daję energię innym. Zwykle, ale czasami, jak każdy, stoję pod ścianą i stwierdzam fakt, że stoję pod murem. I się nie mylę. I koniec! Nie ma rozwiązania i czuję się jak w pułapce.
Wtedy jedynym ratunkiem jest ludzka ładowarka, czyli ktoś kto przypomni, że do celu nie prowadzi tylko jedna droga; że mury można przeskoczyć (jak Wałęsa!).
Ładowarka nie tylko naładuje (, czasami tak, że nie można spać czekając na kolejny dzień), ale daje wiele od siebie. Tak po prostu, bo lubi, bo jest książkowym lovecat’em jak u Tima Sandersa. Co to znaczy?
Offer your wisdom freely. Give away your address book to everyone who wants it. And always be human.
Oferuje swoją wiedzę z potrzeby serca. Dzieli się swoimi kontaktami. Zawsze jest Człowiekiem.
Tim Sanders i jego Love is the Killer App jest dla mnie jedną z ważniejszych biznesowych książek. Staram się być lovecat’em w biznesie i uwielbiam takich lovecat’ów. To właśnie z nimi mur ispiruje rozmowę na temat sposobów jego pokonania. Rozejrzyj się, naładuj innych za darmo (free of charge). Daj się naładować innym. Zjedz posiłek. Porozmawiaj. Zapytaj co możesz zrobić dla Twojego rozmówcy. Podziel się swoimi płotkami, murami, które stanęły Ci na drodze. Z lovecat’em owe przeszkody staną się zadaniami. Do realizacji od zaraz.
P.S.
Post zainspirowany spotkaniem z Jackiem Kotarbińskim -lovecat’em.