Zapewne zgodzisz się ze mną, że przyjaciół łączy to, że się rozumieją. Jak to się dzieje, że komunikacja między nimi jest niemal idealna? Czy można to wykorzystać w komunikacji z innymi?
Nie wiem, ilu miałeś czy masz przyjaciół. Czy myślisz, że wielu czy może niewielu. Nie mam pojęcia po jakich kryteriach stwierdzasz, że ktoś jest twoim przyjacielem. Wiem jedno, że jeżeli masz przyjaciela to dlatego, że się naprawdę rozumiecie i szanujecie.
Przyjaciół wielu czy niewielu?
Dzisiaj zacierają się różnice pomiędzy znajomymi, kolegami , koleżankami a przyjaciółmi. Znajomy to nie to samo co przyjaciel, prawda?
Przyjaciół mogę policzyć na palcach jednej ręki. Skąd wiem, że nimi są? Czas mi to udowodnił. Ich szacunek i wzajemne zaufanie w wielu sytuacjach mi to potwierdziło. Ich miłość pozbawiona zawiści, rywalizacji czy obłudy i przesycona troską. Widzę ją w ich oczach.
Co sprawia, że z przyjacielem wchodzicie na ten najwyższy pułap porozumienia? Trudno to do końca wyjaśnić, ale przyglądając się moim (niektórym) przyjaciołom i sobie mam kilka niezbędnych składników dobrej przyjaźni, czyli dobrego porozumienia.
Komunikacja a bratnie dusze?
Pierwszą moją przyjaciółką była Tania. Niewiele pamiętam, bo byłam dzieckiem, ale nikt tak mnie nie rozśmieszał, z nikim tak dobrze się nie bawiłam i ona wystarczyła mi w zupełności. Tak samo jak ja jej wystarczyłam. Huśtałyśmy się razem i byłam szczęśliwa. Z nią huśtanie było inne niż z kimkolwiek innym. Byłyśmy tylko dziećmi, ale do dzisiaj pamiętam uczucie porozumienia bez słów, które między nami było. Odeszła zbyt szybko, ale chociaż minęło prawie 40 lat nadal ją wspominam, pamiętam i wiele bym dała, aby pohuśtać się jeszcze raz. Tylko z nią.
Z Tanią pierwszy raz doświadczyłam czym są bratnie dusze – dwoma połówkami magicznej, wzajemnej miłości dwóch istot. Nie muszę wierzyć w bratnie dusze, bo już wiem, że takie zjawisko istnieje, chociaż nie każdy może go doświadczyć.
Na zdjęciu z Tanią.
Przyjaźń bezwarunkowa
W szkole podstawowej dzięki Lucynie dowiedziałam się czegoś więcej o przyjaźni. Nauczyłam się, że przyjaciel zawsze stoi za tobą murem. Choćby był przeciw tobie cały świat i wszyscy to on jeden zawsze wybierze bycie z tobą. I koszty dla niego nie grają roli, bo przyjaźń jest bezcenna. Kiedyś napisałam taki wiersz jako nastolatka i tam pojawiły się słowa, które nadal są dla mnie prawdą:
przyjaźń to niewypowiedziana miłość
Bo od każdego z moich przyjaciół się wiele uczę. Wiele o miłości się uczę. Niektórzy uczyli mnie, że są granice przyjaźni, że przyjaźń czasami nie może być najważniejsza, że przyjaźń jest silna tylko wtedy kiedy dwóm stronom się opłaca, że przyjaźń zawsze kosztuje… Bzdury! To po prostu nie była przyjaźń. Ot! bliższa znajomość w danym momencie życia.
Przyjaźń nie jest za wszelką cenę, ale jest na tyle bezcenna dla obu stron, że nikt i nic jej nie ruszy. Jest ponad wszystko, co zdarza nam się w relacjach międzyludzkich. Ona jedyna ma w nosie czas. Dzisiaj jestem pewna, ze z Tanią tak samo byśmy się huśtały i śmiały, a Lucyna nadal stałaby za mną murem tak jak i ja za nią!
Lucyna, dzieci Czaji (ukochanego posokowca bawarskiego) i ja.
Przyjaciołom po prostu jest ze sobą dobrze bez względu na porę, okoliczności i wiek.
Przyjaciel z internetu i szczerość
Warrena poznałam ponad 13 lat temu przez internet. Wtedy na match.com wpisałam only friendship (tylko przyjaźń). Zależało mi na tym, aby językiem komunikacji owej (wtedy tylko) nadziei na przyjaźń był język angielski. Zatem dzisiaj mogę powiedzieć, że mam przyjaciela z internetu. Korzyści z naszej przyjaźni jest wiele – moja angielszczyzna, najróżniejsze informacje i przepływ wiedzy, intrygujące rozmowy. Jednak to nie one zaświadczają o naszej przyjaźni, która postrzegam jako jeden z niesamowitych wyjątków w moim życiu. Najbardziej w naszej relacji cenię sobie szczerość. Warren nauczył mnie bycia bezpośrednim przy jednoczesnym zachowaniu komfortu opartego na zaufaniu i szacunku. Bez szczerości nie ma przyjaźni! Nie ma dobrej komunikacji!
Ponad czasem i rozstaniem, bo przyjaźń jest nienaruszalna
Agnieszka jest ze mną najdłużej w związku przyjacielskim. Prawie 30 lat. Doświadczyłyśmy różnych sytuacji. Nawet podkochiwałyśmy się w tym samym chłopaku. I co? Nie zmieniło tego nic: rozstania, nasze czupurne osobowości, inne spojrzenia. Bo w przyjaźni nie chodzi o to, aby zawsze się ze sobą zgadzać. Przyjaźń jest pomimo wszystko, co trudne, bo składa się z miłości i cierpliwości. Niewiele jest rzeczy pewnych w naszym życiu, ale taką opoką jest przyjaciel i wystarczy, że z tobą jest. Pamiętając, że być ze sobą to nie znaczy zgadzać się. Kocham ją tak samo kiedy się z nią nie zgadzam i kiedy zgadzam się. To poczucia bezpieczeństwa zawsze i pomimo wszystko sprawia, że nigdy się nie zgubisz, nigdy się nie rozbijesz o rafy, nigdy nie umrzesz w samotności, bo twój przyjaciel jest jak latarnia, która działa 24 godziny na dobę. Przyjaźń jest ponadczasowa i ponad różnicę zdań. Pokonuje wszystko – kilometry, milczenie i śmierć.
Te słowa pasują również do innego przyjaciela, chociaż to zupełnie inna historia. Nie mam dzisiaj problemu z odpowiedzią na pytanie kto jest moją najlepszą przyjaciółką, a kto jest moim najlepszym przyjacielem, a ty? Kiedyś myślałam, że nie można tak wartościować, że przyjaciel to przyjaciel i basta. A jednak ja mam dwóch najlepszych, a tym który zdaje egzamin z przyjaźni każdego dnia ze mną jest mój mąż. Ale to już trochę inna historia i o wypowiedzianej miłości.
Na zdjęciu kiedyś w Toskanii. My.
Przyjaźnie zaczynają się w młodym wieku
Stereotyp? Tak, to czas wiele weryfikuje. To czas jest potrzebny do tego, aby nie tylko wierzyć, ale i widzieć, ze oto ten człowiek jest twoim przyjacielem. W wielu dojrzałym trudno nam o nową przyjaźń. Chyba jesteśmy zbyt wymagający, zbyt nieufni, a może uważamy, że po 40-tce szanse na przyjaźń maleją?
Mi się zdarzyła przyjaźń zupełnie nowa i to w wieku dojrzałym. Uwielbiam w niej czystą emocję i szczerość. Jest też dla mnie nieustającym wyzwaniem, bo łączymy w naszej relacji współpraca na polu zawodowym (ale to opowieść na inny wpis, który mam nadzieję, ze kiedyś napisze właśnie Anna).
Przypomina też mi o jednej ważnej rzeczy:
przyjaciel jest po to, aby tobie pomagać.
Nie komplikuje, nie mądrzy się, nie radzi pochopnie. Kiedy go potrzebujesz po prostu jest!
Z Anią na konferencji.
Sztuka lojalności
Jesteśmy ludźmi i do każdej relacji wkrada się mrok- zazdrość, przemilczanie, niechciane emocje. W przypadku prawdziwej przyjaźni szybko je zauważamy i eliminujemy. Cóż, jesteśmy ludźmi. I to nie my w przyjaźni osiągamy mistrzostwo i to nie naszą najlepszą cechą jest lojalność.
Są istoty, które są najlepszymi przyjaciółmi na świecie, bo wiedzą co to lojalność i miłość do grobowej deski. I dla nich naprawdę nie ma znaczenia co masz i jaki tytuł posiadasz – kochają cię takim jakim jesteś naprawdę, to co w tobie piękne i to co brzydkie. Pisząc to mam na myśli swojego towarzysza Tytusa. Tutaj postawię kropkę, bo o Tytusie mogę opowiadać bez końca!
Na zdjęciu z Tytusem. Fot. Jacek Kutyba.
Tym wpisem chciałabym podziękować wszystkim ludziom, którzy są dla kogoś przyjacielem. To wy tworzycie najlepsze standardy komunikacji międzyludzkiej i dzięki wam świat zawsze ma sens. Niech żyje przyjaźń!
Fot. Brook Shaden Photo.