Odeszła. Spodziewanie. Nie mogła dalej żyć w takich warunkach. Żal mi jej. Naprawdę. Ale kijem rzeki nie zawrócimy, prawda?
Cześć pamięci informacji prasowej
Kiedyś było tak: specjalista PR pisał informację opatrzoną odpowiednią ilością znaków i fotografią. Pisał ją do dziennikarza. Ten publikował lub nie. Czasami wykorzystywał fragment, a czasami nie. Takie tet-a-tet, w wyniku którego czytałeś informację w gazecie.
Niech żyje news!
Dzisiaj nie potrzebujesz pisać informacji prasowej. Nie potrzebujesz kontaktu z dziennikarzem, aby opublikować newsa. Piszesz newsa. Publikujesz. Czytają. Zrobione!
Nowy news: pozory mylą
Media jak nigdy są otwarte na informacje wprost od ciebie. Że dziennikarz nie jest potrzebny. Możesz kopnąć piłkę i ona poleci, ale czy nazwiesz się piłkarzem? A czy w ogóle ta piłka wpadnie do bramki i padnie gol?! Zatem co możesz?
- Możesz opublikować wiele, ale ilu to przeczyta?
Pisanie do internetu wymaga wprawy, więc prawdopodobieństwo, że napiszesz dobry news bez znajomości rzemiosła jest niewielkie. Oczywiście w śmietniku wielu innych newsów, które newsami nie są, nikt nie będzie wytykał cię palcem, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że masz dobrą wiadomość dla innych, którą warto upublicznić i dlatego chcesz, aby została przeczytana.
- Możesz próbować, ale dlaczego nie polegać na tych, którzy robią to najlepiej?
Możesz nauczyć się pisać newsy, ale miej odwagę polegać na lepszych od siebie – skonsultuj tekst ze specjalistą PR i porozmawiaj o swojej polityce informacyjnej ( jeden news jak jaskółka o niczym nie świadczy).
Dziennikarz nie jest niezbędny, ale jest pożądany. Media relations nabrały zupełnie innego wymiaru: teraz naprawdę liczą się relacje, a nie jednorazowe podesłanie tekstu. To dziennikarz jest dla ciebie przepustką do mediów drukowanych. Ułatwia wejście informacyjne w danym obszarze. Jest cennym źródłem informacji i wiedzy, ale przede wszystkim jest sprzymierzeńcem – dzielisz się dobrą informacją, której on potrzebuje. Ty masz klienta, a on ma czytelnika, czy już wiesz, że to ta sama osoba?
- Możesz pisać: ja, moja firma, wyprodukowaliśmy, ale kogo to obchodzi?!
Najczęstszy błąd newsów to pisanie informacji o firmie – taki news, który nie jest newsem. Co z tego, że otwarto nowy zakład? Co z tego, że firma dostała nagrodę? Co z tego, że z taśmy zszedł milionowy batonik? Największy błąd to pisanie z myślą o sobie, co totalnie zaprzecza logice dzielenia się newsem – news ma być informacją interesującą dla kogoś. Ma jasno odpowiadać na pytanie czytelnika: co to mi daje? co to zmienia w moim życiu?
Fot. white coffin by Naoko Yashimoto