O tym, że informacja prasowa umarła

Odeszła. Spodziewanie. Nie mogła dalej żyć w takich warunkach. Żal mi jej. Naprawdę. Ale kijem rzeki nie zawrócimy, prawda?

Cześć pamięci informacji prasowej

Kiedyś było tak: specjalista PR pisał informację opatrzoną odpowiednią ilością znaków i fotografią. Pisał ją do dziennikarza. Ten publikował lub nie. Czasami wykorzystywał fragment, a czasami nie. Takie tet-a-tet, w wyniku którego czytałeś informację w gazecie.

 

Niech żyje news!

Dzisiaj nie potrzebujesz pisać informacji prasowej. Nie potrzebujesz kontaktu z dziennikarzem, aby opublikować newsa. Piszesz newsa. Publikujesz. Czytają. Zrobione!

 

Nowy news: pozory mylą

Media jak nigdy są otwarte na informacje wprost od ciebie. Że dziennikarz nie jest potrzebny. Możesz kopnąć piłkę i ona poleci, ale czy nazwiesz się piłkarzem? A czy w ogóle ta piłka wpadnie do bramki i padnie gol?! Zatem co możesz?

 

  1. Możesz opublikować wiele, ale ilu to przeczyta?

Pisanie do internetu wymaga wprawy, więc prawdopodobieństwo, że napiszesz dobry news bez znajomości rzemiosła jest niewielkie. Oczywiście w śmietniku wielu innych newsów, które newsami nie są, nikt nie będzie wytykał cię palcem, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że masz dobrą wiadomość dla innych, którą warto upublicznić i dlatego chcesz, aby została przeczytana.

 

  1. Możesz próbować, ale dlaczego nie polegać na tych, którzy robią to najlepiej?

Możesz nauczyć się pisać newsy, ale miej odwagę polegać na lepszych od siebie – skonsultuj tekst ze specjalistą PR i porozmawiaj o swojej polityce informacyjnej ( jeden news jak jaskółka o niczym nie świadczy).

Dziennikarz nie jest niezbędny, ale jest pożądany. Media relations nabrały zupełnie innego wymiaru: teraz naprawdę liczą się relacje, a nie jednorazowe podesłanie tekstu. To dziennikarz jest dla ciebie przepustką do mediów drukowanych. Ułatwia wejście informacyjne w danym obszarze. Jest cennym źródłem informacji i wiedzy, ale przede wszystkim jest sprzymierzeńcem – dzielisz się dobrą informacją, której on potrzebuje. Ty masz klienta, a on ma czytelnika, czy już wiesz, że to ta sama osoba?

 

  1. Możesz pisać: ja, moja firma, wyprodukowaliśmy, ale kogo to obchodzi?!

Najczęstszy błąd newsów to pisanie informacji o firmie – taki news, który nie jest newsem. Co z tego, że otwarto nowy zakład? Co z tego, że firma dostała nagrodę? Co z tego, że z taśmy zszedł milionowy batonik? Największy błąd to pisanie z myślą o sobie, co totalnie zaprzecza logice dzielenia się newsem – news ma być informacją interesującą dla kogoś. Ma jasno odpowiadać na pytanie czytelnika: co to mi daje? co to zmienia w moim życiu?

 

Fot. white coffin by Naoko Yashimoto

 

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2025