Kontakt z mediami – 5 podstawowych błędów

Media są dostępne jak nigdy wcześniej. Szukają tematów, nowych twarzy, ciekawych rozmów. Ale czy my jesteśmy przygotowani na kontakt z mediami?

Niestety, nie. Okazuje się, że w większości przypadków popełniamy podstawowe błędy. Pozbawiamy się szans na kolejne rozmowy. Marnujemy szansę dotarcia do naszych odbiorców.

 

Błędów popełniamy mnóstwo, ale najbardziej bolą te podstawowe. Biorąc pod uwagę własne doświadczenie oto 5 najczęściej popełnianych.

 

 

  1. Brak umiejętności przedstawiania się.

Nie wystarczy podać imię i nazwisko. Warto mieć swój elevator pitch. Dzięki jego wyjątkowości zostajemy zapamiętani.

Dobrym przykładem jest Jacek Kutyba, który przedstawia się jako „fotograf, który stawia ludzi w dobrym świetle”. Jedno zdanie, a przekazuje najistotniejsze informacje. Zapada w pamięć. Często powtarzane buduje rozpoznawalność.

Niekiedy szansę opowiedzieć coś więcej o sobie i o swojej pracy, ale ponownie bez przygotowania nie wykorzystujemy tej szansy. Na poczekaniu składamy informacje o naszej działalności zawodowej. Brzmi to chaotycznie, niepewnie, a do tego jeszcze dochodzi trema. Zostajemy odbierani jako niepewni, co ma negatywny wpływ na wiarygodności.

 

  1. Brak przygotowanych odpowiedzi na pytania, które można przewidzieć.

Przed wywiadem należy spisać pytania, których można się spodziewać. Pomocnym jest sprawdzenie innych wywiadów, które prowadził dziennikarz i prześledzenie pytań, które zadawał.

Warto spisać wszelkie możliwe pytania i przećwiczyć odpowiedzi.

Jeżeli np. pracujesz w firmie rodzinnej to można się spodziewać pytań: o historię firmy, zarządzanie w firmach rodzinnych, sukcesy, porażki, największe wyzwania, opinię o branży, porównanie do rynku zagranicznego, etc.

Koniecznie należy być przygotowanym na trudne pytania, np. związane z rotacją pracowników, negatywnymi opiniami czy doniesieniami prasowymi. Niezbędne jest przygotowanie na najgorsze pytania. Jeżeli nie padną to dobrze, ale jeżeli padną to brak przygotowania całkowicie może pozbawić osobę, firmę wiarygodności.

 

  1. Brak wcześniejszego kontaktu z dziennikarzem i ustalenie tematu rozmowy oraz pytań.

Zalecane jest porozmawiać z dziennikarzem i dopytać, co go najbardziej interesuje, jakie pytania zamierza zadać, na jakich informacjach najbardziej mu zależy.

Taka rozmowa może nam bardzo pomóc w przygotowaniach, a z doświadczenia wiem, że tak niewiele osób korzysta z tej możliwości.

 

  1. Brak personal press kit.

Osoba publiczna powinna posiadać opracowaną informacje o sobie, która jest pomocnym narzędziem w kontakcie z mediami. Taka informacja powinna zawierać: zdjęcie (aktualne!), notkę biograficzną ( krótką i dłuższą). Może zawierać dodatkowe elementy jak kalendarium sukcesu, rekomendacje czy recenzje zależnie od tego kim jesteśmy i czym się zajmujemy.

Przesyłając przed wywiadem taką informację dziennikarzowi nie tylko pomagamy mu w pracy, ale dbamy o to, aby informacja wychodziła od nas, czyli trzymamy rękę na pulsie. Warto też mieć taką informację przy sobie (np. na pendrive czy płycie) i dopytać dziennikarza, czy jej nie potrzebuje.

 

  1. Brak odpowiedzi na podstawowe pytanie: jaki ma cel rozmowa, wywiad, wystąpienie.

Udzielając jakiegokolwiek wywiadu należy odpowiedzieć sobie na pytania:

Co chcę przekazać?

Jakie mam ważne informacje dla odbiorców, którymi chce się podzielić?

Gdyby mi dano  minutę , dwie lub trzy minuty – co powiem?

Niestety większość idąc na wywiad czeka na pytania i całkowicie się im podporządkowuje. Skutków negatywnych może być kilka:

  • nie przekażemy tego, na czym nam najbardziej zależy,
  • wywiad ma formę przesłuchania, a nie rozmowy,
  • nie budujemy pozycji eksperta, osoby pewnej i wiarygodnej.

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2023