Komunikacja kradzieży – jak kraść lepiej i zdobywać uznanie

Kradniemy sobie wszystko pomysły, słowa, rozwiązania, partnerów.Kradniemy na potęgę i co się da. W końcu już wszystko napisano i wymyślono, więc jakie mamy wyjście?

 

Przyznaję się – skradłam pomysł!

Ostatnio elementem kampanii PR było stworzenie reklamy. Z punktu widzenia PR jednym z ważniejszych kryteriów jest spójność reklamy.

reklama Oto słowa, które miały znaleźć odzwierciedlenie w reklamie: czystość, elegancja, uśmiech . I tak powstała taka reklama pt. Lubimy białe.

 

 

 

 

 

Skąd się wzięła koncepcja? Z serii świetnych reklam promujących białe zęby:

reklama 1Białe

Przyznałam się! I co? Coś straciłam w twoich oczach? Coś zyskałam?

 

 

 

Trzeba kraść!

Koncepcja jest ta sama jak widzisz. Przyznaję się, że jestem pod wrażeniem tej reklamy. Jak coś jest dobre to trzeba kraść! Brać i robić z tym coś lepszego i/lub innego. Jak to robić? O tym pisze T.S Eliot:

Niedojrzali poeci naśladują; dojrzali kradną; słabi poeci bezczeszczą to, co biorą, a dobrzy tworzą z tego coś lepszego, a przynajmniej innego.

Nie rób „kopiuj i wklej”, ale zainspiruj się. Często powtarzam tym, którzy mają wątpliwości co do jakości, wartości swojej pracy:

nie musisz być dość dobry, ale wystarczy, że jesteś inny.

Ta myśl może też uratować tych którzy robią „kopiuj i wklej”, a potem udają, że to ich pomysł i realizacja. Nie stawiajmy sobie wymagań w stylu: malować jak Picasso. (PS Nie masz szans!) Znajdujmy swoją tożsamość w tym, że malujemy inaczej od Picassa.

Kradzieże biorą się stąd, że  chcemy być tak dobrzy. To jest nieosiągalne dla wielu z nas, ale za to możemy być inni. Właściwie już jesteśmy inni. Od urodzenia.

Dlaczego bardziej zależy nam na udawaniu jak świetni jesteśmy niż na cieszeniu się tym jak inni (od reszty) jesteśmy?

 

 

Bądź artystą, gdy kradniesz

Czyli pamiętaj o słowach Eliota. Kradnij i przyznawaj się do kradzieży. To przyznanie działa na twoją korzyść.

O Twórczej kradzieży pisze Austin Kleon. Zajrzyj do jego 10 przykazań.

Już wiemy, że ludzie kradną słowa i nie przyznają się do tego. O tym ww wpisie:

—>>> Złodzieje słów

Ludzie kradną pomysły, rozwiązania, koncepcje pracy i przedstawiają je jako swoje. Byłam na prezentacji, która w swej treści opierała się na książce Caldiniego, ale ani razu nie padło jego nazwisko. Spotkałam się z kopiowaniem moich zdań słowo w słowo bez podania źródła. Są tacy, co przeczytali i potarzają nie mają zielonego pojęcia o czym mówią. O frustracjach z tym związanych pisze Anna Urbańska:

—>>> Manifest sfrustrowanego coacha

I co rękę im odciąć?

Raczej odciąć się od nich. Trudne, ale zdrowe podejście. U mnie irytację zastąpiło współczucie.

 

PS

Przed publikacją tego wpisu byłam na szkoleniu pt. Wizualne myślenie, gdzie usłyszałam: Zrzynajcie! Dopuszczajcie się twórczej kradzieży! Wszystkie materiały i informacje, z którymi podzieliła się z nami Klaudia Tolman pokazywały skąd czerpie wiedzę, wzorce, inspiracje. To sprawiło, że u mnie zdobyła jeszcze większy szacunek i podziw.

Fot. Bikablo skradziony, ale w kontekście moich chmur, czyli ćwiczę rysowanie.

Wszelkie prawa zastrzeżone dla justynaniebieszczanska.com © 2017 - 2024